W poszukiwaniu szczęścia zgubiłam samą siebie. Przestałam dostrzegać to co kiedyś sprawiało mi tyle radości. Słońce, wypady z przyjaciółmi, moje miasteczko. Miasto, które choć malutkie i niezbyt ciekawe kiedyś dawało mi tyle radości, miasto mojego dzieciństwa, pierwszych miłości, kłótni, imprez. Miasto w którym się wychowałam. kiedyś to ono dawało mi szczęście, a dziś? Dziś pragnęłabym znaleźć się w innym miejscu, na drugim końcu kraju, tylko dlatego, że jest tam ktoś dla mnie cholernie ważny. Ktoś kto otworzył mi oczy na wiele spraw. Tylko, że byłabym w stanie wyjechać stąd? Z miejsca gdzie każdy kąt ma swoją małą historię. Moją małą historię. Dla tego człowieka byłabym w stanie zrobić wiele. Przeprowadzić się do wielkiego miasta w którym nie odnalazłabym się. W którym z przyjaciółmi nie miałabym wspólnej przeszłości, a ulice nic by nie znaczyły. W którym wieczorny spacer nie miałby żadnego uroku, nawet gdy przechadzałabym się po najpiękniejszej uliczce.
Postanowienie na dziś: Zacząć cieszyć się tym, co jest, a nie smucić się tym czego nie ma !
Make dream come true
wtorek, 24 lipca 2012
niedziela, 1 lipca 2012
Szansa
Najgorsze uczucie , kiedy nie wykorzystasz szansy, którą Ci dano. Ostatnio zaprzepaściłam jedną z szans. Żałuję. Bardzo. Jednak zaczynam w tym dostrzegać przeznaczenie. Może tak miało być? Może podjęłam taką decyzje "po coś" ? Mam nadzieję, że to miało jakiś głębszy sens.....
Przepraszam , że krótko i byle jak , ale wróciłam z wczasów i nie umiem ogarnąć.
Przepraszam , że krótko i byle jak , ale wróciłam z wczasów i nie umiem ogarnąć.
środa, 13 czerwca 2012
Liczy się czyn, nie słowo.
Pytając dziecko z autyzmem o to co oznacza miłość, nie odpowie Ci. Spojrzy się na Ciebie po czym wróci do wykonywania swojej czynności. A ty jak postępujesz gdy pytany jesteś o miłość? Opisujesz? Mówisz za co się kocha? po czym to poznać? To nie ma najmniejszego znaczenia. Odpowiedzią jest twój czyn , nie słowo. A co zrobi dziecko z autyzmem? Nie powie :"Kocham Cię" ono podejdzie i Cię przytuli. Ucz się od dzieci, szczególnie od tych chorych. Tych z Zespołem Downa, z autyzmem czy ADHD (itd). Mimo poszkodowania przez los są lepsi niż my wszyscy razem wzięci. Może nie zdają sobie sprawy jak bardzo jest to istotne, ale takie już są, że wyrażają siebie przez czyn, nie przez bezsensowne przemowy.
Notka króciutka , ale tak na temat dzieciaków. Z takimi w przyszłości mam zamiar pracować ;)
Notka króciutka , ale tak na temat dzieciaków. Z takimi w przyszłości mam zamiar pracować ;)
wtorek, 12 czerwca 2012
Kruchość życia.
Żyć...Co tak właściwie to oznacza? Żyć można na wiele sposobów, ale czy każdy z nich jest dobry? Niekoniecznie. Wszyscy dążą dziś do pieniędzy, luksusów , jasno określonych celów i priorytetów, ale czy człowiek , który trwa w gonitwie nie zatrzymując się ani na chwile może stwierdzić, że przeżył życie szczęśliwie? Jeśli kiedyś zatrzymasz się i spojrzysz na otaczający Cię świat. Twój świat. Oraz na życie w Afryce ,gdzie dzieci walczą o krople wody, dostrzeżesz , że mimo utrudnień twoje życie jest przecudowne !
Jednak... Przychodzi moment... Odłamki sekundy... W nich kończy się bieg, bieda, bogactwo. Kończy się wszystko to co tu na ziemi. Teraz masz bogactwo jedynie duchowe , ale na ziemi- nie istniejesz. A przecież byłeś, przed chwilą, taki namacalny. Kochałeś, oddychałeś, myślałeś, czułeś.Zostajesz wyblakłym wspomnieniem w pamięci bliskich.Mija rok, dwa, dziesięć. Oni też zapomną. Zgubią gdzieś myśl o twoim istnieniu. A co jeśli odejdziesz , gdy masz do załatwienia jedną sprawę? Najważniejszą? A może jest ktoś , kto nie wie ile dla Ciebie znaczy? Może właśnie ktoś czeka na twój ruch, a ty nie zdążysz ,bo zbyt długo się wahasz? Jeśli jest ktoś kogo kochasz, zaryzykuj, powiedz mu o tym. Ciężko jest zaryzykować przyjaźń, ale czasem się opłaca. Nawet jeśli ktoś nie odwzajemni uczuć, ty odchodząc nie żałujesz, odchodzisz niczego nie żałując....
Jednak... Przychodzi moment... Odłamki sekundy... W nich kończy się bieg, bieda, bogactwo. Kończy się wszystko to co tu na ziemi. Teraz masz bogactwo jedynie duchowe , ale na ziemi- nie istniejesz. A przecież byłeś, przed chwilą, taki namacalny. Kochałeś, oddychałeś, myślałeś, czułeś.Zostajesz wyblakłym wspomnieniem w pamięci bliskich.Mija rok, dwa, dziesięć. Oni też zapomną. Zgubią gdzieś myśl o twoim istnieniu. A co jeśli odejdziesz , gdy masz do załatwienia jedną sprawę? Najważniejszą? A może jest ktoś , kto nie wie ile dla Ciebie znaczy? Może właśnie ktoś czeka na twój ruch, a ty nie zdążysz ,bo zbyt długo się wahasz? Jeśli jest ktoś kogo kochasz, zaryzykuj, powiedz mu o tym. Ciężko jest zaryzykować przyjaźń, ale czasem się opłaca. Nawet jeśli ktoś nie odwzajemni uczuć, ty odchodząc nie żałujesz, odchodzisz niczego nie żałując....
poniedziałek, 11 czerwca 2012
Na Dobranoc.
Tak a propo mojej wcześniejszej notki znalazłam bardzo ładny cytat:
"Ten człowiek jest wolny, który żyje dla siebie, a nie dla innych. "- Arystoteles
No cóż dla innych też czasem trzeba żyć, rzecz jasna ! Ale nawet dla innych bądź sobą :)
Swoją drogą łebski facet był z tego Arystotelesa ! Polecam zapoznać się z jego sentencjami , nawet tym, którzy w literaturze niezbyt się odnajdują. Jak dotychczas osób zbyt wiele mnie nie odwiedziło, ale mam nadzieje, że się to zmieni. Dobranoc wszystkim ! Kolorowych snów :)
"Ten człowiek jest wolny, który żyje dla siebie, a nie dla innych. "- Arystoteles
No cóż dla innych też czasem trzeba żyć, rzecz jasna ! Ale nawet dla innych bądź sobą :)
Swoją drogą łebski facet był z tego Arystotelesa ! Polecam zapoznać się z jego sentencjami , nawet tym, którzy w literaturze niezbyt się odnajdują. Jak dotychczas osób zbyt wiele mnie nie odwiedziło, ale mam nadzieje, że się to zmieni. Dobranoc wszystkim ! Kolorowych snów :)
Zaszufladkowanie
Patrząc na ludzi w mojej szkole można znaleźć wszystko. Są metale, dresiarze ,plastiki (nawet wśród chłopców !), modnisie, mole książkowe, kujoni oraz wiele więcej. Tak naprawdę każdego można przyporządkować do jakiejś "szufladki".Ale czy o to właśnie chodzi? Zdaję sobie sprawę , że i mnie ludzie przyczepiają etykietki. Była sztywniara , była imprezowiczka, plotkara, podrywaczka, dwulicowa. Nigdy tak naprawdę się tym nie przejmowałam. Bawiło mnie to, że osoby znające mnie jedynie ze szkolnego korytarza są w stanie wystawiać o mnie tego typu opinie. Nie tak dawno poznałam kolegę, którego również znałam ze szkoły, podczas jednej z naszych pierwszych rozmów był szczerze zdziwiony moją osobowością. Jak sam przyznał wcześniej nasłuchał się plotek na mój temat. Nigdy nie próbowałam nawet dogodzić ludziom. Odkąd pamiętam byłam niezależna. Miałam swoje zdanie oraz styl. Znam osoby , które oceniają mnie przez pryzmat tego , że nie noszę markowych ciuchów, tylko takie ze zwykłych sklepów ! Czy to jest ważne? Czy naprawdę markowe ciuchy lub posiadanie własnej opinii świadczą o tym, że człowiek jest gorszy? Według mnie nie ! ZAWSZE idź pod prąd innym, bądź wyjątkowy, niezależny ! NIGDY jednak nie zapominaj o przyjaciołach , lecz mimo odmiennych poglądów znajdź z nimi wspólny język :) A wy co sądzicie na ten temat ? Piszcie w komentarzach ! Czekam na wasze opinie !
Początki
Hmm.. Jak mawiają początki bywają trudne. Spróbuję poprowadzić tego bloga jak najlepiej będę umiała. O czym będę pisać? O życiu. Nie mam zamiaru zanudzać was opisami mojego dnia, ani robić z tego jakiegoś prywatnego pamiętnika. Spróbuję was skłonić do refleksji, wysnuwać własne wnioski i wyrażać swoje opinie. Chcę mieć swój głos wśród ludzi. Chcę być waszym głosem. To tyle wprowadzenia. W następnym poście postaram się przyciągnąć waszą uwagę, a w kolejnych zatrzymać u siebie ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)